To międzynarodowa artystka, która szturmem podbija listy przebojów! Minęło już 18 lat odkąd Taylor Swift wydała swój pierwszy album. Od tego czasu piosenkarka i autorka tekstów z Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych dorosła. Dziś 34-latka ma na swoim koncie 11 albumów studyjnych, z których najnowszy, zatytułowany"The Tortured Poets Department", pobił rekordy na Spotify. Jej styl muzyczny również ewoluował na przestrzeni lat. Taylor Swift przeszła drogę od piosenkarki country do wielkiej ikony popu. Dowodem na to są liczby.
W samej Francji sprzedano 250 000 biletów na sześć koncertów artysty zaplanowanych na wiosnę tego roku (cztery w Paryżu i dwa w Lyonie). W ramach tej dużej trasy koncertowej "The Eras Tour ", która rozpocznie się 17 marca 2023 r. na State Farm Stadium w Arizonie, zaplanowano łącznie 151 koncertów w 20 krajach na całym świecie. W Europie piosenkarka planuje zagrać 51 koncertów w 18 miastach w 12 różnych krajach. Oczekuje się, że trasa koncertowa Eras Tour wygeneruje przychód w wysokości 2 miliardów dolarów! Według magazynu Forbes, majątek Taylor Swift szacowany jest na 1,1 miliarda dolarów.
Liczby są oszałamiające i imponujące. Tak więc cztery wyjątkowe koncerty Taylor Swift w Paris La Défense Arena (9, 10, 11 i 12 maja) były niecierpliwie wyczekiwane przez Swifties. Co więcej, największy kryty obiekt w Europie ustanowił nowy rekord, zwiększając swoją pojemność, aby pomieścić do 42 000 widzów jednej nocy! I prawdą jest, że w piątek 10 maja 2024 r., na drugim paryskim koncercie piosenkarza, wokół paryskiej areny było mnóstwo ludzi. Koncert, w którym mieliśmy szczęście uczestniczyć!
Francuscy fani z całej Francji stanowili większość w piątkowy wieczór. Ostatni koncert Taylor Swift w Paryżu odbył się w 2011 roku. Amerykańska artystka zajęła wtedy Zénith de La Villette na swój pierwszy koncert w stolicy. 13 lat później Taylor Swift powróciła z czterema wyprzedanymi koncertami w Paris La Défense Arena.
Ale język Moliera nie był jedynym językiem słyszanym w piątek 10 maja 2024 roku przed i wewnątrz paryskiej La Défense Arena. Amerykanie, a raczej Amerykanki, stawili się tłumnie na tym wyjątkowym wydarzeniu muzycznym. Wiele z nich, po tym jak nie udało im się zdobyć biletu w Stanach Zjednoczonych, nie wahało się ani chwili, aby przekroczyć Atlantyk do Miasta Światła, aby wziąć udział w koncercie swojej ulubionej gwiazdy. Wokół obiektu i wewnątrz Paris La Défense Arena style ubioru były tematem rozmów. Pojawiły się kowbojki w botkach i kapeluszach Stetson, ale także, oczywiście, Swifties w swoich słynnych sukienkach z cekinami. W ten piątkowy wieczór Swifties na zawsze połączy wspólny przedmiot: świecąca bransoletka wręczana każdemu widzowi przy wejściu, jak to już miało miejsce podczas koncertów Coldplay na Stade de France.
Pierwsza część koncertu rozpoczęła się o 18:45 od dynamicznej i optymistycznej Hayley Williams z Paramore, otoczonej przez kolegów z zespołu, w tym Taylora Yorka i Zaca Farro. Wyraźnie zachwycona otwarciem dla amerykańskiej gwiazdy, Hayley Williams utrzymała występ przez ponad 30 minut, przed publicznością, która była wyraźnie podekscytowana, ale niecierpliwa, aby zobaczyć Taylor Swift z powrotem na scenie w Paris La Défense Arena. W międzyczasie niektórzy fani na trybunach wymieniali się słynnymi"bransoletkami przyjaźni".
Punktualnie o 20:00, po dwuminutowym odliczaniu, amerykańska mega gwiazda wyszła na scenę przy gromkich brawach. Następnie nadszedł czas na 3-godzinne, 15-minutowe show, będące rewizją całej kariery artysty w formie muzycznych rozdziałów, z których część zawierała wysublimowane sceniczne tableaux.
Aby zaznaczyć swoją obecność, artystka - otoczona na tej trasie przez 6 muzyków i 4 wokalistów wspierających - zadbała o staranne wejście na scenę. Jeden po drugim, tancerze piosenkarki wyłonili się z gigantycznego ekranu. Nosząc na plecach duże kolorowe zasłony, po kilku sekundach odsłoniły Taylor Swift. To wszystko, czego potrzebował tłum, aby wybuchnąć w szale wrzaskliwych krzyków z dołu i trybun. Ich idolka była tam, we własnej osobie, a Swifties dawali jej to do zrozumienia. Podczas gdy wszystkie telefony były skierowane do gwiazdy, która miała na sobie cekinowy kombinezon na tę okazję, krzyki stawały się coraz głośniejsze, gdy artysta wykonał pierwszą piosenkę z setu, "Miss Americana and the heartbreak prince ".
Gdy tłum był już w szaleństwie, Taylor Swift przemówiła po raz pierwszy, po francusku: "Paris. Vous allez bien? Kolejne okrzyki radości i szczęścia od jej fanów.
Pokaz był drobiazgowy. Następnie artysta wykonał cztery utwory ze swojego albumu"Lover", w tym słynne "Cruel Summer ", gdzie efekty pirotechniczne wzmocniły ten piękny muzyczny moment. Następnie pojawił się "Fearless", jego drugi album, z hitem "You Belong With Me ", a po nim"Red" z "We Are Never Ever Getting Back Together" i "All too well ". Po nim nastąpił"Speak Now", któremu poświęcono znacznie mniej miejsca, śpiewając tylko jeden utwór tej nocy, a następnie"Reputation". Jest to mroczniejszy, bardziej prowokacyjny album i szczególnie podobała nam się scenografia i atmosfera. Szczególnie spodobał nam się przebój ".. .Ready for It? ", podczas którego Taylor Swift i jej tancerze dali pokaz na świecących kostkach.
Ale to na albumach"folklore" i"evermore", wydanych w 2020 roku, Taylor Swift postanowiła spędzić więcej czasu, wykonując takie utwory jak "cardigan ", "betty " i "willow ". Nie zapominajmy też o " champagne problems ", gdzie Taylor Swift, siedząca za fortepianem pokrytym zieloną pianką, otrzymała owację na stojąco, która trwała prawie minutę. Wyraźnie przytłoczona emocjami swojego występu, artystka zwróciła się do publiczności z serdecznym"Je vous aime tous" (Kocham was wszystkich).
Atmosfera podniosła się jeszcze bardziej, gdy gwiazda oddała hołd swojemu legendarnemu albumowi"1989". Swifties wpadli w szał, gdy rozbrzmiały pierwsze nuty "Blank Space " i "Shake It Off ". Podczas gdy gwiazda w pełni korzystała z nadpobudliwej atmosfery, słynne bransoletki rozdawane przy wejściu nadal świeciły w paryskiej La Défense Arena, zapewniając piękny spektakl wizualny.
Jeśli niektóre piosenki wydawały się nieco zbyt gładkie i momentami brakowało im głębi, to nadrabiała to scenografia. Aby wywołać marzenia paryskiej publiczności, Taylor Swift postawiła na efekty wizualne i okazałe, drobiazgowe tableaux. Obejmowały one zrekonstruowany domek, w którym artystka została zainstalowana, z dymem wydobywającym się z komina, fluorescencyjne rowery toczące się po scenie, zapierające dech w piersiach nurkowanie artystki pod proscenium, a następnie wspinanie się w chmurę, oświetlone kabiny otaczające tancerzy, białe łóżko, które się przechylało, oraz ruchomy sześcian, na którym piosenkarka wstała i poruszała się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie zapominajmy też o licznych zmianach strojów artystki podczas jej 3-godzinnego, 15-minutowego setu: biała suknia balowa, długa czerwona suknia, niebieskie cekinowe body... Niesamowita sprawność gwiazdy, jeśli chodzi o zmiany kostiumów. Czy to pod sceną, za sceną, czy nawet na scenie, Taylor Swift jest niepokojąco skuteczna!
Pomimo tego, że występ był napięty jak bęben, piosenkarka pozwoliła sobie na kilka odstępstw, takich jak wtedy, gdy podeszła do przodu sceny, aby przytulić młodą dziewczynę na widowni i zaoferować jej swój kapelusz. Czasami prostolinijna, czasami złośliwa, Taylor Swift nie wahała się również bawić ze swoimi fanami, rzucając im wiele porozumiewawczych spojrzeń i mrugnięć, wprawiając publiczność w jeszcze większą euforię.
Kolejna atrakcja wieczoru? Część poświęcona jego nowemu albumowi i wykonanie 6 utworów, w tym singla "Fortnight ", a także "Who's Afraid of Little Old Me ", "Down Bad " i "The Smallest Man Who Ever Lived ". Pomimo niedawnej premiery najnowszego albumu, Swifties znają już teksty na pamięć i są zachwyceni, że mogą śpiewać razem ze swoim idolem, a ich oczy wciąż są pełne podziwu i pasji.
Atmosfera zmienia się w kolejnym rozdziale, z dwoma utworami-niespodziankami wykonanymi akustycznie, na gitarze i pianinie. W piątkowy wieczór pierwszym z nich jest "Is It Over Now?" z uznanego albumu"1989", a następnie "My Boy Only Breaks His Favorite Toys " z najnowszego albumu, który kończy się nurkowaniem artysty pod sceną.
Ale to właśnie albumem"Midnights" Taylor Swift postanowiła zamknąć ten niesamowity 3h15 maratonowy wieczór. Od "Lavender Haze " po dynamiczne "Mastermind " i "Midnight Rain ", gwiazda zakończyła swój set utworem"Karma", zwieńczonym deszczem kotylionów i efektów pirotechnicznych. Pomimo zmęczenia, gwiazda postanowiła pozdrowić wszystkich swoich Swifties, wraz ze swoimi tancerzami i wspierającymi ją wokalistami. Pomachała nawet do nich serduszkiem, zanim zniknęła pod sceną, pozostawiając swoich fanów oszołomionych i szczęśliwych po tym wspaniałym show przygotowanym przez niesamowitą artystkę, której tour de force zasługuje na oklaski!
Setlista
Lover
Miss Americana & the Heartbreak Prince
Cruel Summer
The Man
You Need to Calm Down
Lover
Fearless
Fearless
You Belong With Me
Love Story
Red
22
We Are Never Ever Getting Back Together
I Knew You Were Trouble
All Too Well
Speak Now
Enchanted
reputacja
...Ready for It?
Delicate
Don't Blame Me
Look What You Made Me Do
folklor / evermore
cardigan
betty
champagne problems
august
illicit affairs
my tears ricochet
marjorie
willow
1989
Style
Blank Space
Shake It Off
Wildest Dreams
Bad Blood
The Tortured Poets Department
But Daddy I Love Him / So High School
Who's Afraid of Little Old Me?
Down Bad
Fortnight
The Smallest Man Who Ever Lived
I Can Do It With a Broken Heart
Piosenki-niespodzianki
Czy to już koniec?
Mój chłopiec psuje tylko swoje ulubione zabawki
Midnights
Lavender Haze
Anti-Hero
Midnight Rain
Vigilante Shit
Bejeweled
Mastermind
Karma
Miejsce
Paris La Défense Arena
99 Jardin de l'Arche
92000 Nanterre
Oficjalna strona
www.parisladefense-arena.com