Studenci mieszkający w Crous d'Ile-de-France otrzymali w maju 2023 r. zaskakującą wiadomość e-mail z prośbą o opuszczenie zakwaterowania następnego lata, podczas Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Stolica i jej region walczą o znalezienie wystarczającej liczby miejsc, aby pomieścić wszystkich sportowców, partnerów i wolontariuszy zmobilizowanych na to wydarzenie, między hotelami i kwaterami prywatnymi po rosnących cenach. W rzeczywistości niektóre pokoje studenckie zostaną zarekwirowane w okresie letnim w 2024 roku, a w ramach rekompensaty otrzymają tylko 100 euro i dwa bilety na zawody olimpijskie!
Zazwyczaj duża część studentów opuszcza swoje zakwaterowanie w lipcu i sierpniu, podczas wakacji. Możliwe jest pozostanie w mieszkaniu i zapłacenie za dwa miesiące w okresie letnim, a następnie odzyskanie zakwaterowania przed rozpoczęciem nowego roku akademickiego, ale większość pozostawia je wolne. W związku z tym Crous w regionie paryskim wysłał wiadomość e-mail do wszystkich zainteresowanych, prosząc ich o rezygnację z kawalerki lub mieszkania na okres 2 miesięcy, począwszy od 30 czerwca 2024 roku.
Po oburzeniu na portalach społecznościowych, Crous wyjaśnił, że"mniej niż 7% mieszkań jest dotkniętych tą mobilizacją". Jednak studenci, którzy chcą pozostać w swoich mieszkaniach, będą musieli zostać przeniesieni na czas trwania wydarzenia, a"tymczasowe zakwaterowaniemoże zostać zaoferowane".Association Générale des Étudiants(e)s de Paris (AGEP) wyraziło swój sprzeciw wobec "tej eksmisji studentów", podobnie jak wiele związków studenckich, a paryski sąd administracyjny zgodził się znimi w sierpniu, zawieszając decyzję CROUS.
Ostatecznie jednak 2200 studentów zostanie poproszonych o opuszczenie swoich pokoi, zgodnie z wywiadem udzielonym Le Parisien przez minister szkolnictwa wyższego Sylvie Retailleau. Wskazała ona, że pomysł polega na wykorzystaniu "3200 jednostek mieszkalnych dla strażaków, opiekunów, organów ścigania i bezpieczeństwa cywilnego", z których tylko 1000 będzie faktycznie wolnych, bez studentów. Chociaż obiecuje, że żadna młoda osoba nie wyląduje na ulicy, rekompensata nie jest dobra: "100 franków i marsz, wersja Paryż 2024", ubolewa wybrany przedstawiciel Julien Bayou.