Prosta winiarnia, stare bistro z lat 60-tych, przyjazne miejsce, w którym można zjeść lunch z rodziną, wśród portretów przodków, którzy odeszli. Tajemnice "Café des Anges" nie ograniczają się jednak do fasady... Warto spróbować koktajli, których mieszanek nauczył się były brazylijski barman.