Aya Nakamura, David Guetta, a teraz... Céline Dion? Od końca kwietnia krążą plotki, że diva z Quebecu mogłaby wystąpić podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 w dniu 26 lipca.
Céline Dion, która była nieobecna na scenie z powodu syndromu sztywnego człowieka, może z tej okazji powrócić. Ta choroba neurologiczna zmusiła piosenkarkę do kilkumiesięcznej przerwy, którą udokumentuje w filmie I Am: Céline Dion, wyemitowanym na Prime Video 25 czerwca 2024 roku. Jej stan zdrowia wydaje się poprawiać, o czym świadczą jej ostatnie publiczne występy, a spekulacje na temat jej udziału w Igrzyskach Olimpijskich nasilają się.
Jej pojawienie się na okładce Vogue France potwierdza te plotki. "Zdecydowałam się pracować całym ciałem i duszą, od stóp do głów, z zespołem medycznym. Chcę być najlepsza, jak to tylko możliwe. Moim celem jest ponowne zobaczenie wieży Eiffla!" - powiedziała magazynowi. Po drugiej stronie Atlantyku, w Montrealu, podekscytowanie jest namacalne, wiedząc, że Céline będzie również wspierać kanadyjską drużynę olimpijską.
Według badań przeprowadzonych przez Ouest France, Le Canard enchaîné ujawnił właśnie wewnętrzny dokument Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich, informujący nas, że francuski rząd zapłaci 2,7 miliona euro za dwóch "najlepszych artystów", którzy wystąpią podczas ceremonii otwarcia. Według tygodnika, decyzja podjęta przez Emmanuela Macrona wskaże Céline Dion i potencjalnie Ayę Nakamurę jako headlinerów.
Do zobaczenia w lipcu, aby poznać resztę historii...
