Spa Mamabali to miejsce, do którego powinieneś się udać, jeśli masz ochotę na podróż. To miejsce oferuje wypoczynek w balijskim stylu w samym środku Paryża.
Położony w pięknej zielonej okolicy w samym sercu 11. dzielnicy,
Mamabali to
spa i restauracja, ale przede wszystkim zaproszenie do podróży i odkrywania Indonezji. To prawdziwa ucieczka, chwila relaksu, która jest prawie jak drugi wiatr. A kiedy wychodzisz, jesteś gotowy stawić czoła wszystkiemu - nic nie może osłabić twojego ducha.
Trzeba powiedzieć, że to miejsce oferuje
menu w 100% balijskich zabiegów. Dumne ze swojej balijskiej kultury,
Mamabali oczaruje Cię i zainspiruje do podróży. To przedsmak, który może zachęcić Cię do odwiedzenia tego raju na wyspie. Ceny są bardziej niż rozsądne, a zabiegi wykonywane są przy użyciu naturalnych produktów na bazie
olejku frangipani. Niezwykle nawilżający, naturalny zabieg ma zapach rajskich wysp i pozostawia na skórze prawdziwą satynową woalkę.
Można tu również wypróbować masaż balijski, który odpowiada na potrzebę harmonii i ma dar sprawiania, że codzienne zmartwienia znikają za jednym ruchem nadgarstka. Jeśli czujesz, że brakuje Ci energii, to masaż Reiki jest dla Ciebie. Ten niezwykle energetyzujący zabieg naładuje Twoje baterie i sprawi, że poczujesz się bardziej żywy niż kiedykolwiek.
Daleko nam do spa, które wyglądają jak fabryki, gdzie masażyści bez końca powtarzają te same gesty na swoich klientach, jak praca na linii montażowej. W
Mamabali tak nie jest. W tym ciepłym i przyjaznym miejscu czujesz się jak gość. Kiedy nadchodzi czas, aby w pełni skorzystać z wybranego zabiegu,
masażyści ćwiczą swoją sztukę z inteligencją. To jak odkrywanie prawdziwego znaczenia
masażu.
Niezależnie od wybranej usługi, zawsze istnieje element szycia na miarę. Wszyscy indonezyjscy masażyści wiedzą, jak wsłuchać się w potrzeby ciała z precyzją graniczącą z telepatią. Cierpliwie wyczuwają twoje napięcia, wykrywają obszary, które wymagają szczególnej uwagi i uwalniają cię od ciężaru codziennych zmartwień. W tej bańce, w której nic nie może cię dotknąć, wszystko, co czujesz, to życzliwość. Ukołysany rytmem muzyki, która inspiruje do relaksu, i przenoszony przez pyszny zapacholejku frangipani, czujesz się całkowicie swobodnie.
Podczas naszego testu tego adresu przekonał nas masaż balijski. Podczas tego zabiegu Anissa i Angga, każda na swój sposób, przedstawiły nam zalety swojej sztuki. Anissa, która jest bardzo uważna i intuicyjna, przynosi komfort podobny do matki. Angga, która jest naturalnie bardzo wciągająca, jest również magnetyzerem i nie waha się zastosować swojego daru podczas masażu. Po godzinie tej niemal terapeutycznej sesji poczujesz się pełen energii!
Po tej wycieczce wellness, dlaczego nie rozkoszować się w restauracji? Jak można się spodziewać, menu à la carte zawiera wyłącznie indonezyjskie (a dokładniej balijskie) specjały. Kuchnia ta jest wciąż mało znana w stolicy, ale warto ją odkryć! W menu: frytki warzywne podawane z sosem satay, Opor Ay am (curry z kurczaka), Pepe Ayam (ryba gotowana w liściu bananowca) lub pikantne naleśniki aromatyzowane pandanem i nadziewane startym kokosem.
Gdy umysł, ciało i żołądek zostaną ukojone, można opuścić to miejsce niemal z żalem. Na szczęście po balijskiej eskapadzie można wrócić do domu:
Mamabali oferuje również
kosmetyki, takie same jak te używane podczas zabiegów. Możemy od razu zapewnić, że ich asortyment obejmuje
produkty wykonane z naturalnych składników, całkowicie
wegańskie, bez pestycydów i konserwantów. Więc, który z tych produktów cię przekona?
Peeling z pestek moreli?
Kwiatowa mgiełka o wyspiarskim zapachu? A może krem
nawilżający, który sprawi, że Twoja skóra będzie miękka jak skóra niemowlęcia?
A jeśli
Mamabali sprawiło, że chcesz jak najbardziej zbliżyć się do
balijskiej kultury, mamy dla Ciebie jeszcze więcej dobrych wiadomości: to
spa, które raczej nazwalibyśmy miejscem do życia, oferuje również warsztaty, podczas których możesz
nauczyć się masażu zgodnie z zasadami
balijskiej sztuki
dobrego samopoczucia lub gotowania pysznych potraw z
wyspy bogów!
Czy jesteś gotowy, aby wejść na pokład?