Ta historia brzmi jak miejska legenda, ale jest bardzo prawdziwa. Wszystko zaczęło się w 1984 roku, a dokładnie 7 marca. Po zauważeniu dziwnego zwierzęcia pod rue du Pont-Neuf w samym sercu Paryża, służby kanalizacyjne postanowiły zaalarmować straż pożarną. Straż pożarna zdołała schwytać gada, który miał prawie 80 cm długości i zabrała go do Menażerii w Jardin des Plantes. Tam zidentyfikowano gatunek jako krokodyla nilowego, prawdopodobnie porzuconego przez właściciela. Według szacunków weterynarza mógł on tam żyć od jednego do dwóch miesięcy, żywiąc się szczurami i śmieciami.
Menażeria w Jardin des Plantes, najstarszym zoo w Paryżu
Menażeria, a raczej ogród zoologiczny Jardin des Plantes, należy do Muséum national d'Histoire naturelle. Położony obok słynnego Jardin des Plantes, jest nie tylko najstarszym zoo w Paryżu, otwartym w 1794 roku, ale także miejscem wartym odwiedzenia. Codziennie żyją tam setki zwierząt na 5,5 hektarach zieleni. Przyjdź i odkryj je! [Czytaj więcej]
Nazwali ją Éléonore i przenieśli do jej nowego domu,akwarium Vannes w Morbihan w Bretanii, w środku układu wzorowanego na kanałach Paryża. Przez około trzydzieści lat wiodła tam samotne życie, dorastając do ponad 4 metrów długości, zanim przeniosła się na farmę krokodyli w Pierrelatte w departamencie Drôme. Była to zmiana, która okazała się śmiertelna dla Eleonore, która zmarła w maju 2021 roku w wieku 38 lat.